To był dobry dzień
Piątek, 29 czerwca 2012
· Komentarze(1)
Kategoria 50 km
Już od pewnego czasu chciałam spotkać się z Alistar i razem pojeździć.
I nadszedł ten dzień. Plan był prosty, rowerem do pracy a później bezpośrednio do Alistar.
I tak pobudka o 4.oo wyjazd o 5.oo rozpoczęcie pracy o 6.oo. a później miłe spotkanie z całą wspaniałą rodzinką rowerzystów. Po uzupełnieniu kalorii i płynów przy miłej rozmowie wyruszyłyśmy obejrzeć „norweski kościół”. Trasa naszego przejazdu tak przebiegała, że odwiedziłyśmy klasztory ss. Urszulanek oraz ss. Elżbietanek.
W Krzesinach stoi jeden z dwóch kościołów w stylu norweskim w Polskie, drugi to oczywiście Świątynia Wang w Karpaczu. Ten w Krzesinach to kościół parafialny Matki Bożej Królowej Korony Polskiej. Jedyny drewniały kościół w granicach miasta Poznania.
Do II wojny światowej był to zbór ewangelicki dla ludności niemieckiej.
Kościółek jest obecnie wyremontowany i on i otoczenie prezentuje się wspaniale.
Dzięki Alistar poznałam okolice Pokrzywna i Krzesin.
Długo stałyśmy na rozstaju dróg, trudno było się rozstać. Do domu wróciłam bardzo zmęczona oraz jeszcze bardziej zadowolona.
To był dobry dzień … godny powtórzenia - dzięki Alistar.
I nadszedł ten dzień. Plan był prosty, rowerem do pracy a później bezpośrednio do Alistar.
Tak się budzi dzień© petra
I tak pobudka o 4.oo wyjazd o 5.oo rozpoczęcie pracy o 6.oo. a później miłe spotkanie z całą wspaniałą rodzinką rowerzystów. Po uzupełnieniu kalorii i płynów przy miłej rozmowie wyruszyłyśmy obejrzeć „norweski kościół”. Trasa naszego przejazdu tak przebiegała, że odwiedziłyśmy klasztory ss. Urszulanek oraz ss. Elżbietanek.
Kościół w Krzesinach© petra
W Krzesinach stoi jeden z dwóch kościołów w stylu norweskim w Polskie, drugi to oczywiście Świątynia Wang w Karpaczu. Ten w Krzesinach to kościół parafialny Matki Bożej Królowej Korony Polskiej. Jedyny drewniały kościół w granicach miasta Poznania.
Do II wojny światowej był to zbór ewangelicki dla ludności niemieckiej.
Kościółek jest obecnie wyremontowany i on i otoczenie prezentuje się wspaniale.
Dzięki Alistar poznałam okolice Pokrzywna i Krzesin.
Długo stałyśmy na rozstaju dróg, trudno było się rozstać. Do domu wróciłam bardzo zmęczona oraz jeszcze bardziej zadowolona.
To był dobry dzień … godny powtórzenia - dzięki Alistar.