Już od pewnego czasu chciałam spotkać się z Alistar i razem pojeździć. I nadszedł ten dzień. Plan był prosty, rowerem do pracy a później bezpośrednio do Alistar.
I tak pobudka o 4.oo wyjazd o 5.oo rozpoczęcie pracy o 6.oo. a później miłe spotkanie z całą wspaniałą rodzinką rowerzystów. Po uzupełnieniu kalorii i płynów przy miłej rozmowie wyruszyłyśmy obejrzeć „norweski kościół”. Trasa naszego przejazdu tak przebiegała, że odwiedziłyśmy klasztory ss. Urszulanek oraz ss. Elżbietanek.
W Krzesinach stoi jeden z dwóch kościołów w stylu norweskim w Polskie, drugi to oczywiście Świątynia Wang w Karpaczu. Ten w Krzesinach to kościół parafialny Matki Bożej Królowej Korony Polskiej. Jedyny drewniały kościół w granicach miasta Poznania. Do II wojny światowej był to zbór ewangelicki dla ludności niemieckiej. Kościółek jest obecnie wyremontowany i on i otoczenie prezentuje się wspaniale. Dzięki Alistar poznałam okolice Pokrzywna i Krzesin. Długo stałyśmy na rozstaju dróg, trudno było się rozstać. Do domu wróciłam bardzo zmęczona oraz jeszcze bardziej zadowolona. To był dobry dzień … godny powtórzenia - dzięki Alistar.